Edukacja młodych dziewcząt
:: Poczatek :: Organizacja :: Realia fabularne
Strona 1 z 1
Edukacja młodych dziewcząt
Dlaczego tylko o dziewczętach? Ponieważ chłopcy, zwłaszcza z bogatych domów, mieli wiele możliwości kształcenia i to ich wysyłano do elitarnych szkół (Eton), a potem na studia (Oxford i Cambridge). Ich siostry miały gorzej.
Nie miały zorganizowanej nauki ustalonej odgórnie przez państwo. Owszem działały szkółki przykościelne lub organizowane przez lokalne grupy dobroczynne, ale uczęszczały do nich dziewczęta z biednych domów.
Bogate panny mogły być edukowane przez samych rodziców lub przez zatrudnione guwernantki, ewentualnie przez nauczycieli, którzy przychodzili w ciągu tygodnia i prowadzili lekcje. Typ wykształcenia zależał od preferencji i zasobów finansowych rodziców i dlatego czasem ograniczał się on do nauki pisania, czytania i podstawowych zasad matematyki.
Wykształcenie bogatych dam zwykle łączono z rozwijaniem talentów jak śpiewanie, rysowanie, taniec, grę na instrumentach, naukę języków obcych (główne włoskiego i francuskiego), robótki ręczne, kaligrafowanie i umiejętność pisania eleganckich listów czy prowadzenie ciekawych rozmów. Były to umiejętności preferowane, ponieważ przygotowywały do życia w rodzinie i małżeństwie. Nawet Byron mawiał, że kobiety nie powinny czytać ani poezji, ani tym bardziej pism politycznych, a jedynie ograniczyć się do książek religijnych i kulinarnych. Kobieta mała umilać życie sobie i innym, niekoniecznie porażać swoją wiedzą i wykształceniem, a przede wszystkim swymi talentami zaskarbić sobie "serce" przyszłego męża.
Inaczej rzecz się miała z dziewczętami z biedniejszych rodzin. One najczęściej wyjeżdżały na pensję (nie były to szkoły), gdzie uczono ich podstaw gramatyki, geografii, prowadzenia rachunków, regularnie czytano Biblię i historię Anglii oraz brały lekcje tańca. Były to miejsca raczej nie grzeszące wygodami, pensjonarki spały w źle ogrzewanych pokojach, jadły mało i ubogo, często chorowały.
Nie miały zorganizowanej nauki ustalonej odgórnie przez państwo. Owszem działały szkółki przykościelne lub organizowane przez lokalne grupy dobroczynne, ale uczęszczały do nich dziewczęta z biednych domów.
Bogate panny mogły być edukowane przez samych rodziców lub przez zatrudnione guwernantki, ewentualnie przez nauczycieli, którzy przychodzili w ciągu tygodnia i prowadzili lekcje. Typ wykształcenia zależał od preferencji i zasobów finansowych rodziców i dlatego czasem ograniczał się on do nauki pisania, czytania i podstawowych zasad matematyki.
Wykształcenie bogatych dam zwykle łączono z rozwijaniem talentów jak śpiewanie, rysowanie, taniec, grę na instrumentach, naukę języków obcych (główne włoskiego i francuskiego), robótki ręczne, kaligrafowanie i umiejętność pisania eleganckich listów czy prowadzenie ciekawych rozmów. Były to umiejętności preferowane, ponieważ przygotowywały do życia w rodzinie i małżeństwie. Nawet Byron mawiał, że kobiety nie powinny czytać ani poezji, ani tym bardziej pism politycznych, a jedynie ograniczyć się do książek religijnych i kulinarnych. Kobieta mała umilać życie sobie i innym, niekoniecznie porażać swoją wiedzą i wykształceniem, a przede wszystkim swymi talentami zaskarbić sobie "serce" przyszłego męża.
Inaczej rzecz się miała z dziewczętami z biedniejszych rodzin. One najczęściej wyjeżdżały na pensję (nie były to szkoły), gdzie uczono ich podstaw gramatyki, geografii, prowadzenia rachunków, regularnie czytano Biblię i historię Anglii oraz brały lekcje tańca. Były to miejsca raczej nie grzeszące wygodami, pensjonarki spały w źle ogrzewanych pokojach, jadły mało i ubogo, często chorowały.
:: Poczatek :: Organizacja :: Realia fabularne
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|