Majorat czyli o co chodziło

W Anglii bardzo często majątki ziemskie, niezależnie małe czy duże, były ograniczane przez tak zwany majorat, co oznaczało, że po śmierci właściciela ziemskiego spadkobiercą był najbliższy męski krewny, a dzieci i żona nie mieli nic. W tym miejscu należy zaznaczyć, że nie każdy majątek objęty był majoratem, ponieważ majorat był prawem, nie obowiązkiem – właściciel mógł (ale nie musiał) zaznaczyć w testamencie, by posiadłość przechodziła tylko w linii męskiej. Dlaczego decydowano się na ten ruch?
Utrzymanie majątku rodzinnego w nietkniętej formie równało się z utrzymaniem pozycji społecznej – to dzięki niemu dany ród zaliczano do arystokracji czy ziemiaństwa, a ponadto ziemia i jej dzierżawa dawały stały, roczny dochód. Nie zaprzątano sobie głowy dodatkową pracą.
Podział majątku przede wszystkim znacznie zmniejszyłby dochód, ale co gorsza utracono by społeczne znaczenie. Właściciel posiadłości objętej majoratem nie mógł wystawić jej na sprzedaż ani też wyznaczyć swojego spadkobiercę. Oczywiście majorat nie mógł trwać zbyt długo, najwyżej trzy, cztery pokolenia, co pozwalało uniknąć sytuacji, kiedy wszyscy z rodu wymarli, a posiadłość zostanie bez właściciela i w ten sposób przechodzi w obce ręce. Majorat mógł być zniesiony przed określonym czasem, jeżeli obecny właściciel oraz jego spadkobierca (czyli dwa pokolenia spadkobierców) wyrazili na to zgodę. Czyli na przykład - ojciec i syn, dziadek i wnuk.

Kiedy więc dziedziczyły kobiety? Tylko w sytuacji, kiedy właściciel nie miał żadnego męskiego spadkobiercy w rodzie, a jedynie córki lub córkę, ewentualnie kuzynki. Na nie robiono zapis, a po zamążpójściu majątek stawał się własnością męża. Oczywiście zdarzały się sytuacje, kiedy kobieta dziedziczyła również na mocy zapisu w umowie przedmałżeńskiej, ale na to mogły sobie pozwolić tylko bardzo bogate panny, które wniosły w małżeństwo ogromne wiano.
Prawo majoratu zostało zniesione w 1926 roku.

Jak to się ma do historii na forum?
Ostatni męski właściciel Crystal Masion to pan Jospeh Peverell, który z pierwszą żoną lady Reginą doczekał się trzech córek. Zgodnie z zasadą majoratu nie mogły one dziedziczyć, ponieważ istniał męski spadkobierca w osobie Neila Peverell - dalekiego kuzyna. Oczywiście zostanie on właścicielem majątku, jeśli panu Jospehowi nie urodzi się syn. A tak się może stać, ponieważ ożenił się on po raz drugi. Niestety narodzin dziecka nie doczekał, więc wszystko może się wydarzyć.
Poniżej zamieszczone drzewo genealogiczne jeszcze dokładniej przedstawi opisaną sytuację.