Pieniądze i ekonomia

Pieniądze liczą się dla każdego - do zapalonych czytelników Jane Austen również.Jej powieści i listy są hojnie usiane odniesieniami do pieniędzy. Postacie są określone przez ich dochody i majątki. Zalotników kwalifikują się na odpowiednich ze względu na zasobność ich portfela, niekoniecznie charakteru.
Problem polega na tym, co te częste odniesienia do dziewiętnastowiecznej brytyjskiej waluty oznaczają dzisiaj.

Może trudno dzisiaj sobie wyobrazić, ale w czasach Regencji prawie wszyscy członkowie klasy średniej i wyższej mieli konta u różnych dostawców. Nigdy nie płacili gotówką, a regulowali rachunek po kilku miesiącach, co często rujnowało pomniejszych kupców.
W czasach Austen zdecydowanie najczęstszym środkiem płatniczym były monety o nominałach: 1 funt był równy 20 szylingom, zaś jeden szyling - 12 pensom . Pens dzielił się na dwie półpensówki (halfpenny) lub na 4 ćwiartki (farthings). Natomiast gwinee równała się 21 szylingom, bito ją ze złota. W gwineach podawało się zwyczajowo ceny towarów luksusowych, usług prawniczych czy lekarzy prywatnych, służyły też jako jednostka obrachunkowa wśród wyższych warstw społeczeństwa brytyjskiego.

Konwerter waluty National Archives UK pokazuje ile w przybliżeniu warte były pieniądze w 1810 roku.