Farma Lakeside
Strona 1 z 1
Farma Lakeside
Jak nazwa wskazuje, niewielka farma znajduje się tuż nad jeziorem. Niewielkim, a raczej tak małym, że nie nosi się go na mapy. Jezioro po prostu jest, było i pewnie będzie, bo jakiś nieznany ciek wodny skutecznie cały czas je zasila.
Dom, który zbudowano na niewielkim wzniesieniu jest mały, ale bardzo przytulny. Białe ściany, ciemne gzymsy i okiennice, niski obielony płot, otaczający doskonale zadbany ogródek, z tyłu sad, gdzie rosną stare jabłonie i grusze. Po prawe strony rośnie rozłożysty samotny kasztan, na jego ogromnym konarze zawieszono sznurową huśtawkę. Niedaleko jest miejsce na ognisko i kilka ławek.
Za domem stoją budynki gospodarcze, tak samo białe i urokliwe. Nie ma w nich wiele, bo nie trzyma się tu zwierząt czy maszyn. Kilka bron, łopaty, wiadra, liny, sekatory, doniczki i worki z ziemią, torfem oraz korą drzewną.
Farma należy do starszych państwa Lawson - Felicity i Gerarda. Bardzo lubią przyjmować gości, prowadzą niewielki pensjonat w swoim domu, a rodzinna atmosfera sprawia, że zawsze znajdą się tutaj jacyś niewybredni letnicy. Państwo Lawson stracili syna na wojnach napoleońskich, a dokładniej zaginął i od tamtego czasu nic na jego temat nie wiedzą. Cały czas szukają, rozsyłają listy i mają nadzieję, że teraz, kiedy żołnierze przegrupowują, łatwiej dowiedzą się, co stało się z synem.
Dom, który zbudowano na niewielkim wzniesieniu jest mały, ale bardzo przytulny. Białe ściany, ciemne gzymsy i okiennice, niski obielony płot, otaczający doskonale zadbany ogródek, z tyłu sad, gdzie rosną stare jabłonie i grusze. Po prawe strony rośnie rozłożysty samotny kasztan, na jego ogromnym konarze zawieszono sznurową huśtawkę. Niedaleko jest miejsce na ognisko i kilka ławek.
Za domem stoją budynki gospodarcze, tak samo białe i urokliwe. Nie ma w nich wiele, bo nie trzyma się tu zwierząt czy maszyn. Kilka bron, łopaty, wiadra, liny, sekatory, doniczki i worki z ziemią, torfem oraz korą drzewną.
Farma należy do starszych państwa Lawson - Felicity i Gerarda. Bardzo lubią przyjmować gości, prowadzą niewielki pensjonat w swoim domu, a rodzinna atmosfera sprawia, że zawsze znajdą się tutaj jacyś niewybredni letnicy. Państwo Lawson stracili syna na wojnach napoleońskich, a dokładniej zaginął i od tamtego czasu nic na jego temat nie wiedzą. Cały czas szukają, rozsyłają listy i mają nadzieję, że teraz, kiedy żołnierze przegrupowują, łatwiej dowiedzą się, co stało się z synem.
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|